Wielu przewoźników lotniczych zaczęło wprowadzać strefy wolne od dzieci, oferując podróżnym możliwość płacenia dodatkowej opłaty za bardziej spokojne doświadczenie podczas lotu. Te specjalnie wyznaczone sekcje mają na celu umożliwić pasażerom bardziej spokojną podróż, minimalizując potencjalne zakłócenia spowodowane przez płaczące dzieci czy niespokojne maluchy.
Kilka linii lotniczych już zdecydowało się na wdrożenie takich stref, a większość z nich to przewoźnicy azjatyccy. Corendon Airlines jednak stała się pierwszą europejską linią lotniczą, która zdecydowała się na ten eksperyment. Wprowadziła strefy tylko dla dorosłych na swoich lotach między Amsterdamem a Curaçao w 2023 roku.
Tymczasem, główne azjatyckie tanie linie lotnicze, takie jak AirAsia i Scoot Airlines, również wprowadziły wyznaczone ciche sekcje. To ruch, który ma na celu zaspokojenie potrzeb pasażerów, którzy są skłonni zapłacić trochę więcej za mniej zakłóceń podczas swojej podróży.
Moim zdaniem, wprowadzenie stref wolnych od dzieci w samolotach to ciekawy ruch marketingowy. Z jednej strony, zrozumiałe jest, że niektórzy pasażerowie mogą chcieć uniknąć potencjalnych zakłóceń podczas lotu. Z drugiej strony, takie rozwiązanie może wywołać kontrowersje i być odbierane jako dyskryminujące rodziny z dziećmi. Warto zastanowić się, czy takie podejście rzeczywiście przyniesie korzyści dla linii lotniczych, czy może przeciwnie – zniechęci potencjalnych klientów. Czas pokaże, czy ta strategia okaże się skuteczna.
Źródło: ibtimes.co.uk