Walter Isaacson, znany amerykański biograf, wyraził krytykę pod adresem Elona Muska, zarzucając mu, że nie wykorzystał swoich talentów do reformy rządu USA. Isaacson argumentuje, że Musk, będący dyrektorem generalnym Tesli i SpaceX, zmarnował okazję do wprowadzenia systemowych zmian.
Isaacson zasugerował, że podejście Muska, które obejmowało zwalnianie pracowników i likwidację części agencji, nie spełniło szerszych reform, które mógłby osiągnąć, gdyby poświęcił się służbie publicznej. Uwagi Isaacsona pojawiły się po tym, jak użytkownik mediów społecznościowych opublikował klip z komentarzami biografa.
W nagraniu Isaacson powiedział: „To wstyd, ponieważ gdyby poszedł do rządu i skupił się na tym, w czym jest dobry… Mógł zmienić rząd na dobre… ale zamiast tego… zaczął, pozbądźmy się tej części USAID i zwalniania ludzi”. Komentarze podkreślają napięcie między destrukcyjną etyką biznesową Muska a oczekiwaniami dotyczącymi reform w rządzie.
Isaacson, który pisał obszernie o innowatorach, zasugerował, że umiejętności Muska mogłyby zostać wykorzystane do przekształcenia biurokracji, a nie do cięć kadrowych. Musk odpowiedział bezpośrednio na krytykę, stwierdzając: „Muszę sam opowiedzieć swoją historię i podkreślić wnioski, które wyciągnąłem po drodze, a które będą przydatne dla innych”.
Musk zasygnalizował, że zamierza opublikować własną relację ze współpracy z rządem, opisując ją jako zbiór „wspominek technicznych w pierwszej osobie”, mających na celu dostarczenie praktycznych spostrzeżeń, a nie tylko opinii. Musk podkreślił, że jego doświadczenia mogą służyć jako materiał instruktażowy dla osób zainteresowanych wprowadzaniem reform na szeroką skalę, szczególnie w obszarach technicznych i operacyjnych.
Zaangażowanie Muska w rząd nie ograniczało się do komentarzy. Wcześniej posiadał status „specjalnego pracownika rządowego” i kierował Departamentem Efektywności Rządowej za administracji Trumpa. Ta rola umożliwiła mu bezpośredni kontakt z procesami federalnymi, gdzie dążył do usprawnienia operacji i ograniczenia nieefektywności.
Krytycy Muska twierdzą, że skupienie się na zwalnianiu pracowników podważa potencjał głębszych reform, natomiast jego obrońcy zauważają, że jego podejście odzwierciedla szerszą filozofię ograniczania marnotrawstwa i kwestionowania utrwalonych systemów.
Moim zdaniem, krytyka Isaacsona wobec Muska jest do pewnego stopnia zrozumiała, jednak nie można zapominać, że Elon Musk jest przede wszystkim przedsiębiorcą, a nie politykiem. Jego głównym celem jest rozwój swoich firm i wprowadzanie innowacji na rynku, a nie reforma rządu. Oczywiście, jego umiejętności mogłyby być wykorzystane w sferze publicznej, ale czy na pewno byłoby to efektywne? Czy Musk, znany z nietypowych i czasem kontrowersyjnych działań, mógłby odnaleźć się w świecie polityki, gdzie decyzje nie są podejmowane tak szybko i łatwo, jak w biznesie? Nie jestem przekonany.
Źródło: ibtimes.co.uk
